Dlaczego zielone? Bo ze szpinakiem. Dlaczego Oli? Bo Ola robiła:-)
Szpinak nadaje kolor i właściwie na tym kończy się jego rola, bo w smaku jest niewyczuwalny.
Zielone kopytka ładnie wyglądają i dobrze się komponują na talerzu z pieczonym mięskiem lub duszoną drobiową wątróbką.
Mojej córce smakowały prosto z wody polane masełkiem.
Składniki:
1 kg ziemniaków
3 szklanki mąki pszennej
1 opakowanie mrożonego szpinaku Hortex
1 jajko
sól
Przygotowanie:
Ziemniaki obieramy, myjemy, gotujemy w osolonej wodzie. W międzyczasie rozmrażamy szpinak. Nie gotujemy go, tylko porządnie odciskamy, żeby był jak najbardziej suchy. Jeszcze ciepłe ziemniaki przeciskamy przez
praską, studzimy. Do ziemniaków dodajemy mąkę, jajko i szpinak. Zagniatamy
ciasto, podsypując ewentualnie dodatkową mąką, tak żeby ciasto przestało się kleić do rąk i dało się je pokroić nożem. Z kawałków ciasta formujemy wałki, tniemy na kopytka.W dużym garnku gotujemy wodę (pamiętamy żeby ją posolić!). Wrzucamy kopytka i gotujemy 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz