poniedziałek, 10 lutego 2014

PIELMIENI

Mamy pierwszy złoty medal! Kamil Stoch mistrzem!
Ciekawe co dobrego do jedzenia dają naszym sportowcom w tym Soczi?
Na obiad ucha albo soljanka? A może bliny? Gdybym mogła wybierać, to postawiłabym na pielmieni. Pyszne pierożki z mięsnym, wieprzowo-wołowym farszem. Słowo "pielmiań" oznacza chlebowe ucho i faktycznie oryginalne, syberyjskie pierogi przypominają swym kształtem właśnie uszy. 
Ja lepię je zawsze na kształt tradycyjnych, naszych, polskich pierogów i uwielbiam odsmażane.
Składniki na ciasto:
4 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki zimnej wody
2 jajka
sól
Składniki na farsz:
4 duże cebule
0,5 kg mięsa wołowego (może być zrazowe)
0,75 kg mięsa wieprzowego (łopatka, karkówka)
pieprz, sól
olej do smażenia
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy, dodajemy jaja, łyżeczkę soli i dolewamy wody. Zagniatamy na gładkie ciasto. Odstawiamy nakryte ściereczką.
Cebulę obieramy, siekamy, dusimy na oleju, aż się zezłoci i zmięknie. Mięsa mielimy 1 raz, dodajemy cebulę, doprawiamy solą i pieprzem. Ciasto wałkujemy jak na pierogi, wycinamy koła, napełniamy farszem i zaklejamy. Pielmieni wrzucamy na wrzącą, osoloną wodę i gotujemy 3 minuty od wypłynięcia. Jemy gorące, podane z masłem lub śmietaną, albo jak ja - podsmażone. Gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz