Na Walentynki nie zdążyłam ich upiec. Ale takie ciastka są dobre na każdą okazję.
Byłam trochę zaskoczona ich smakiem, sądziłam, że powidła śliwkowe przełamią ich słodycz. A są naprawdę baaaardzo słodkie i smaczne.
Składniki:
70 dag mąki pszennej
3 jajka
pół kostki masła (100g)
pół kostki margaryny (125 g)
2 opakowania cukru waniliowego (16 g każde)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
słoiczek powideł śliwkowych
Przygotowanie:
Mąkę, jajka, masło, margarynę, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i cukier wrzucić do miski i zagnieść. Ciasto zawinąć w folię i włożyć do
lodówki na godzinę. Zimne ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm - trzeba podsypywać mąką i to dość sporo. Wykrawać ciasteczka. W połowie
ciasteczek w środku wykroić dziurkę.
Piec około 10 minut w temperaturze 190ºC.
Po ostygnięciu ciastka bez dziurki posmarować powidłami i przykryć (posypanymi wcześniej) ciastkami z dziurką.
Przepis podpatrzony na mojewypieki.com. Polecam!