"Gruszki przybyły ze
starożytnej Persji przez Armenię i Małą Azję do Grecji, gdzie już na tysiąc lat
przed naszą erą należały do ulubionych owoców. Z Grecji grusza trafiła do
Rzymu. Tutaj zaś miała silne poparcie, sam Juliusz Cezar zarządził, aby
posadzić ją w zdobytej Anglii. Z czasem grusza przekroczyła Alpy i dotarła do
nas, gdzie spotkała swoje krewniaczki: gruszki leśne i ulęgałki. Zarówno w literaturze,
historii, kulinariach a nawet religii - grusza ustępowała zawsze miejsca
jabłku. Oblecenie już te zaległość nadrabia, choć nie idzie jej lekko, bo
jabłko nie zasypuje gruszek w popiele i prezentuje coraz to nowe odmiany, mimo
to równouprawnienie tego owocu, to nie - jak się mówi - gruszki na wierzbie,
lecz realna i niedaleka przyszłość." - cytat ze strony http://www.owoce-warzywa.com/gruszka.htm. Całkowicie się zgadzam z powyższym i uważam, że dopiero odkrywamy uroki łączenia gruszek z różnego rodzajami sałat, wędlin czy serów. Sekretem proponowanej sałatki jest słodko-pikantny dressing.
Składniki: 1 opakowanie rukoli 1 dojrzała gruszka 1 ser brie 5 dkg orzechów włoskich 3 łyżeczki miodu 1 łyżka octu spirytusowego 1 łyżeczka octu balsamicznego 1 mały ząbek czosnku 2 szczypty mielonego chili troszkę soli Przygotowanie: Rukolę płuczemy, osuszamy, układamy na półmisku. Gruszkę myjemy, kroimy ze skórką, w cienkie plasterki, układamy na sałacie. Pomiędzy kawałkami gruszki, układamy plasterki sera. Połową orzechów dekorujemy sałatkę. Drugą połowę drobno siekamy, posypujemy sałatę. A tera sos! Miód, octy, odrobinę soli, chili oraz przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, umieszczamy w małym słoiczku. Następnie mocno nim potrząsamy (jak szejkerem/shakerem), żeby składniki dobrze się połączyły. Polewamy sałatę i gotowe. Teraz pozostało nam tylko rozkoszować się jej smakiem :)
Jutro sobota. Marzę żeby się wyspać i leniwie, bez pośpiechu zacząć dzień, np. pysznym śniadaniem.
Maślany tost, a na nim wiejskie jajeczko ugotowane w koszulce, posypane solą truflową. Po takim śniadaniu dzień musi się udać! Składniki: 1 wiejskie jajko bułka kajzerka łyżeczka masła 1/3 łyżeczki soli sól truflowa ulubione warzyw Przygotowanie: W garnku wstawić wodę osoloną 1/3 łyżeczką soli. Z bułki ściąć wierzch i spód. Na patelni rozpuścić masło, bułkę obsmażyć z obu stron na złoty kolor, przełożyć na talerz. Jajko wbić do kubeczka (ostrożnie, żeby nie uszkodzić żółtka). Gdy woda zacznie wrzeć, zdecydowanym ruchem wlewamy jajko do wrzątku. Zmniejszamy ogień pod garnkiem i gotujemy 3 minuty. Po tym czasie białko będzie ścięte, a żółtko pozostanie płynne. Jajko delikatnie wyławiamy łyżką cedzakową i przekładamy na naszą grzankę/tosta. Jeszcze gorące posypujemy solą truflową. Ciepło wyzwoli cudowny truflowy aromat. Jeśli nie macie takiej soli, to przyprawcie jajko zwykłą solą z dodatkiem ulubionej przyprawy np. mielonej, słodkiej papryki. Smacznego! Miłej soboty!
Jecie czasem parówki? My raczej niezbyt często, bo tyle się piszę o tym co w nich jest zmielone... Pozwolicie, że nie przytoczę. Ale zakładam, że jak raz na jakiś czas (nie zastanawiając się zbytnio nad składem) zjemy parówkę, to nie umrzemy. Niektórzy lubią z wody, inni smażone, a poniżej pomysł na parówki z serem, owinięte pszenną tortillą, smażone.Moje dzieci były zachwycone.
Taka usmażona tortilla jest mega chrupiąca, a po odgryzieniu kawałka, roztopiony ser ciągnie się i ciągnie... Składniki: 4 tortille 4 parówki kawałek żółtego sera olej do smażenia wykałaczki Przygotowanie: Parówki nacinamy wzdłuż, a w nacięcie wkładamy ser żółty. Tak przygotowane parówki zawijamy w tortille i spinamy wykałaczkami. Smażymy na głębokim tłuszczu. Olej musi być dobrze rozgrzany. Wystarczy chwilka z każdej strony i pyszna parówkowa-niezdrowa przekąska gotowa!
Za oknem plucha i zimno. Brrrrrrry! Myślami wracam do słonecznych wakacji spędzonych na Węgrzech. Szczególnie do przepysznej zupy gulaszowej. Podjęłam próbę odtworzenia jej smaku. Wyszła naprawdę super! Mocno paprykowa, z mięsem wołowym, ziemniakami i kluseczkami.
Składniki: 1 kg wołowego mięsa (może być zrazowe, karkówka) duuużo słodkiej, mielonej papryki 1 łyżeczka chili 1 lyżka oleju 1,5 litra bulionu mięsno-warzywnego 1 czerwona papryka 1 jajko 6-8 łyżek mąki 4 duże ziemniaki 4 ząbki czosnku sól, pieprz Przygotowanie: Mięso myjemy, kroimy w dużą kostkę.Następnie doprawiamy 4 łyżkami mielonej papryki i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Odstawiamy na 2 godziny do lodówki. Po tym czasie w sporym garnku rozgrzewamy olej, wrzucamy mięso, obsmażamy, czekamy aż puści sok. Następnie dolewamy bulion. Ja miałam taki pyszny, który został mi po gotowania mięsa na pasztet. Gotujemy około 1,5 godziny, aż mięso zmięknie. Dodajemy 2 kolejne łyżki słodkiej papryki, chili, sól, pieprz do smaku. Dorzucamy pokrojoną w kostkę paprykę oraz pokrojone na duże kawałki ziemniaki. Ponownie doprawiamy, oczywiście po uprzednim spróbowaniu. Jajko wbijamy do miseczki, dosypujemy mąkę i robimy kluseczki, coś w stylu zacierek. Kluseczki dodajemy do zupy, gotujemy do miękkości. Zupę zjadamy gorącą!
Każdy fan makaronu z miejsca pokocha to danie. Makaron, kurczak, oliwki, dużo czosnku i oliwa z oliwek. Serwowane bezpośrednio po przyrządzeniu będzie smakować jak najlepsza, włoska pasta. Wyjęte po paru godzinach z lodówki, sprawdzi się jako przystawka.
Składniki: 1 opakowanie makaronu penne 1 słoiczek czarnych oliwek 1 podwójna pierś z kurczaka pęczek koperku 4-6 ząbków czosnku słodka papryka sól, pieprz oliwa z oliwek (sporo) Przygotowanie: Kurczaka myjemy, kroimy w kostkę, solimy, doprawiamy papryką. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek, smażymy kurczaka, odstawiamy. Makaron gotujemy w osolonej wodzie. Koperek myjemy, siekamy. Czosnek obieramy. Jak tylko makaron się ugotuje, a kurczak usmaży, przerzucamy je do dużej michy. Dodajemy oliwki, posiekany koper, przeciskamy przez praskę czosnek. Mieszamy, solimy, pieprzymy, dolewamy oliwy z oliwek (nie żałujemy jej). Znowu mieszamy i gotowe. Smacznego!
Wspaniałe, lekkie danie dla wielbicieli krewetek i paluszków krabowych. Doprawione chili i świeżym imbirem, w towarzystwie podsmażonych pomidorków koktajlowych i chrupiącej fasolki, idealnie nadaje się na lunch, a nawet obiad.
Składniki: 20 krewetek opakowanie paluszków krabowych 2 cm korzenia imbiru łyżeczka chili w proszku sól opakowanie pomidorków koktajlowych 30 dkg zielonej fasolki szparagowej łyżka masła Przygotowanie: Krewetki i paluszki wkładamy do miski, solimy, przyprawiamy chili i startym na drobnej tarce imbirem (wcześniej obranym), odstawiamy na 1 godzinę do lodówki.Fasolkę myjemy, obcinamy końcówki, wrzucamy na wrzącą, osoloną wodę. Gotujemy kilka minut, żeby jej twardość była taka jak najbardziej lubimy:-) Pomidorki myjemy i czekają:D Na patelni rozpuszczamy masło, wrzucamy krewetki i paluszki, obsmażamy na dużym ogniu przez około 2-3 minuty. Przesuwamy na bok i wrzucamy pomidorki. Pomidorki podsmażamy aż popęka skórka, delikatnie solimy. Fasolkę prosto z wody układamy na talerzu, obok pomidorki, krewetki i paluszki. Zjadamy!
Październikowe wpisy zacznę od zupki:-) Pysznej, kremowej, rozgrzewającej, a przy tym sycącej, bo z mięskiem.
Składniki: pół piersi z kurczaka 2 średnie marchewki kawałek pora (około 5cm) 1 mała pietruszka 2 puszki pomidorów bez skórki lub 8 świeżych (dużych) 1 ząbek czosnku łyżka oliwy z oliwek 2 ziarnka ziela angielskiego słodka papryka sól, pieprz ostra papryka jeśli ktoś lubi Przygotowanie: Pierś z kurczaka myjemy zalewamy wodą, solimy. Zagotowujemy, zbieramy szumowiny, dodajemy pół łyżeczki soli, pieprz, ziele angielskie oraz obrane warzywa. Gdy mięso zmięknie, to wyjmujemy je z garnka. Do zupy dodajemy pomidory bez skóry, gotujemy jeszcze 15 minut. Wciskamy do zupy ząbek czosnku. Zupę miksujemy na gładko i doprawiamy do smaku (przed miksowaniem wyławiamy kulki ziela angielskiego). Pierś z kurczaka rwiemy na piórka, wrzucamy na rozgrzaną patelnię z łyżką oliwy, posypujemy słodką papryką i smażymy na złoty kolor. Zupę nalewamy do miseczek, na środku układamy mięsko. smacznego!